22 kwietnia 2008, 14:08
Pracy szukaj jesienią i zimą
W 2007 roku najszybciej można było znaleźć nową pracę w styczniu, we wrześniu i w październiku. Wtedy ukazywało się najwięcej ogłoszeń o pracę – ponad 130 tys. każdego z ww. miesięcy. Wtedy też rekrutowało najwięcej pracodawców – ponad 11 tys. w styczniu i ponad 12 tys. we wrześniu i w październiku. – Postanowienia noworoczne kandydatów i nowe budżety pracodawców to motory napędowe styczniowego boom’u rekrutacyjnego. Z kolei po wakacjach wracamy do pracy z nowymi przemyśleniami i również zaczynamy myśleć o zmianach. Pracodawcy doskonale to wyczuwają – tłumaczy sezonowość rynku rekrutacyjnego dr Dorota Bachman, ekspert ds. pracy i kariery, dyrektor serwisu GazetaPraca.pl.
Najmniej ofert pracy pojawiło się w sieci w listopadzie i w lipcu, a najmniej pracodawców rekrutowało w kwietniu 2007.
Wojna o talenty?
63% ofert rekrutacyjnych opublikowanych w polskim internecie w 2007 roku skierowanych było do specjalistów bez wyższego wykształcenia i pracowników fizycznych. Tylko w co 4 ogłoszeniu pracodawca zgłaszał potrzebę zatrudnienia specjalisty z wyższym wykształceniem. 11% ofert kierowano do niższej kadry kierowniczej, a tylko 2% do menadżerów wyższego szczebla. – Te wyniki pokazują, prawdziwe problemy zdecydowanej większości firm w Polsce. Brakuje już nie tylko tzw. talentów – czyli świetnie wykształconych pracowników znających języki. Coraz większe problemy widać w znalezieniu rąk do ciężkiej pracy – komentuje Dorota Bachman.
Przedstawiciela zatrudnią od zaraz
Zdecydowanie najbardziej rozchwytywani na rynku pracy są przedstawiciele handlowi oraz sprzedawcy i ekspedienci. Pracodawcy mają dla nich łącznie prawie 280 tys. ofert – czyli prawie 19% wszystkich ogłoszeń, które ukazały się w sieci. Wśród zawodów specjalistycznych, wymagających wysokich kwalifikacji, przodują księgowi i programiści.
Bezrobotni mało mobilni
Ponad 50% wszystkich ogłoszeń rekrutacyjnych pochodziło z 4 województw: mazowieckiego, śląskiego, dolnośląskiego i wielkopolskiego. Pracodawcy z województwa mazowieckiego opublikowali w ciągu minionego roku więcej ofert pracy niż łącznie pracodawcy z 10 województw: łódzkiego, kujawsko-pomorskiego, zachodniopomorskiego, podkarpackiego, lubelskiego, lubuskiego, warmińsko-mazurskiego, świętokrzyskiego, opolskiego i podlaskiego.
- Słaby dostęp do informacji o rynku pracy i bardzo niska mobilność to jedne z powodów problemów polskiego rynku pracy zdefiniowane przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Moim zdaniem to, oprócz szarej strefy, zdecydowanie najważniejsze przyczyny wciąż wysokiego bezrobocia – mówi dr Bachman.
Więcej informacji o raporcie „Rekrutacja w polskim internecie w 2007 roku” znajduje się na GazetaPraca.pl.